Gwint 2024 – relacja

IX edycja GWiNTa za nami. To była długa, zimna i deszczowa noc. A potem jeszcze dodatkowo dłuuugi dzień.

Tegoroczny GWiNT obfitował w wiele zaskakujących momentów i zwrotów akcji. I nawet nie mówimy tu o samym biegu, ale o jego przygotowaniach. Ale to jest już zupełnie inna historia.

W każdym razie wszystko zagrało tak, jak powinno. Mamy nadzieję. Przed komitetem organizacyjnym jeszcze moc prac pogwintowych, jednak jeszcze trochę lecimy na oparach entuzjazmu.

W tym roku GKB obsadzało dwa stanowiska nocne. A nawet trzy, biorąc pod uwagę PKO Lasówki. Lasówki, a raczej… ciężki lotniskowiec USS „Lasówky”, kategorii SUPEGWiNT! W tym roku ekipa, która obsadziła ten punkt przeszła samą siebie. Kto nie widział, ten niech żałuje! Natomiast w grodziskim parku miejskim w tym roku zorganizowany był start na dystansie 110 km, a w Rakoniewicach na rynku Punkt Kontrolo-Odżywczy. Pogoda w tym roku ewidentnie nie rozpieszczała. I tych co biegli oraz tych co pomagali na trasie. A byli i tacy co łączyli te dwie funkcje … (Basia, Sebastian i Wojtek).

W Mini Gwincie, czyli na dystansie 55 km pobiegli: Sławek Kaniuk, Sebastian Sternal, Paweł Łukasik, Andrzej Niemyt i Basia Cichos.

W Mikro Gwincie, czyli na dystansie 30 km pobiegli: Andrzej Kosicki, Wojtek Nolka, Krzysztof Kaczmarek, Ania Nowak (II miejsce w kat), Agata Cebula.

Wszystkim uczestnikom gratulujemy!

Link do zdjęć z trasy (supergwint) autorstwa Jan Brambor-Nolki.

https://photos.google.com/share/AF1QipMn2sekc2uCIPVwFF4uYNCHCMXQvQp60CLXqHqFG0HmepE6VqPjI6MKg28Dv3Fm5w?key=bXpKZGE3c1JxcmtzWjR4UDNFdzhNT3lhVF9IV3lB

Możliwość komentowania została wyłączona.