Piątek, piąteczek, piątunio – niby weekend, ale jeszcze nie dla wszystkich. Bo przecież na 28 lipca zaplanowano po raz pierwszy na naszym terenie nową formą rywalizacji, czyli pierwszą edycję Wielkiej Lwóweckiej. Było można poczytać o tej formie rywalizacji na stronach lwóweckich biegaczy. Koniec końców na starcie zameldowało się ponad 30 osób, w tym śmietanka GKB, w osobach: Marcina, Sławka i Seby. Z samym startym też było sporo problemów, ponieważ w ostatniej chwili całą imprezę, która miał odbyć się na lwóweckim rynku, przeniesiono na stadion miejski. W ogóle temat organizowania ostatnio imprez biegowych, pod kątem techniczno-organizacyjnym, po wprowadzeniu nowych wytycznych odnośnie ich zabezpieczenia, to materiał na powieść rzekę…
W ostatecznym rozrachunku liczyła się liczba okrążeń, a tych – najwięcej z naszego dream teamu – zaliczył Marcin – 29. Sławek ukończył 26 okrążeń, a Seba 23.
Gdyby tak spojrzeć pod kątem drużynowym – to GKB byłoby na podium 😉
Panowie, daliście czadu.
Wyniki końcowe można zobaczyć na poniższej stronie.
https://online.datasport.pl/zapisy/portal/wynpdf/wynpdf6714aec32629bb99f08512378b7a800ed4.pdf?fbclid=IwAR34sbNqqNM_vRvYXsa6I-8uCApSYmlVNf8KStKJIf_OrbVWr2QWB6hxRRM