Biegowa Mekka jest tylko jedna!!!
Po pandemicznej przerwie, półmaraton Słowaka powrócił na ulice naszego miasta.
I nie będzie absolutnie cienia przesady, gdy powiemy, że tego biegu może nam pozazdrościć cała biegowa Polska i Europa. Mamy prawo tak mówić, bo przecież od wielu lat uczestniczymy w setkach wydarzeń biegowych, jako klub, czy też indywidualnie, i to doświadczenie pokazuje, że Grodzisk Wielkopolski pod tym względem jest o kilka długości przed innymi miejscami i to praktycznie w każdym możliwym aspekcie. A potwierdzają to sami biegacze przybywający na grodziski półmaraton, niezależenie od tego skąd przyjechali. Właściwie sam bieg jest tylko jednym z elementów całego biegowego święta, na które składają się: odbiór pakietów startowych, przemarsz przez miasto, 21 kilometrów na trasie, doping kibiców, pomoc wolontariuszy i impreza w strefie na Rynku. Bo takiej atmosfery po biegu nie ma po prostu nigdzie indziej! Tegoroczna edycja pokazała to po raz kolejny. I choćby tylko dlatego warto pobiec w Grodzisku Wielkopolskim.
Kolejny raz także mogliśmy na scenie wręczyć klubowe puchary w ramach mistrzostw GKB w półmaratonie.
Pierwsze miejsce zajął Paweł Melonek, który w tym roku rozbił bank i zgarnął właściwie wszystko, co się dało. Drugie miejsce zajął Sławek Kaniuk, a trzecie Sebastian Sternal. Dorota Przybysz jak zwykle okazała się bezkonkurencyjna w kategorii kobiecej. Drugie miejsce zajęła Sylwia Jekiel, a trzecie Hania Kiljańska. Puchary klubowe – pucharami, ale otrzymać je na scenie z rąk prezesa – bezcenne.